|
|
|
|
Mangamaniak
Super użytkownik
Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtoth20059 1617 :2920, 2721 WrzPMu4 20052005 Temat postu: Bestia z Gévaudan |
|
|
W latach 1764-67 cała Francja rozprawiała o serii brutalnych morderstw, które dziesiątkowały ludność dystryktu Gévaudan (dzisiejsza Lozčre’a). Według naocznych świadków, którzy przeżyli spotkanie było to monstrum
o wyglądzie wilka i wielkości krowy. W czerwcu 1764 roku w południowo-środkowej Francji w górach Margeride strach ogarnął wszystkich mieszkańców. Wtedy to właśnie młoda kobieta w Forét de Merçoire została zaatakowana przez dużego, potwora przypominającego wilka. Była jedną
z niewielu, którym udało się przeżyć spotkanie z bestią(z fr. la Beté).
W pobliżu miast Langogne i Mende notowano nagminnie ataki na ludzi, rany odnoszone przez poszkodowanych nie przypominały zachowań ani rozmiarów znanych dotychczas zwierząt. W październiku tegoż roku zwierzę zostało ostrzelane z bliskiej odległości przez dwóch myśliwych, doszły go cztery kule, niestety żadna nie okazała się śmiertelna. Stwór uciekł! Podczas polowania przeprowadzonego pod dowództwem kapitana Duhamela monstrum zostało kilkakrotnie zranione, jednak 60 żołnierzy nie potrafiło skutecznie wytropić
i zabić potwora. Wieści o niepowodzeniach związanych ze schwytaniem bestii zaniepokoiły króla Ludwika XV. Wysłał on w 1765 roku doświadczonego łowcę wilków nazwiskiem Denneval do Gévaudan celem zgładzenia morderczego stwora. Jednak i jego poszukiwania nie przyniosły efektu. Natomiast niedaleko St.-Chely, pewien człowiek o nazwisku Chaumette zobaczył zwierzę nieopodal swojego domu. Wraz ze swoimi dwoma braćmi dwukrotnie postrzelili zwierzę, jednak nadal nie udało się go zabić. Miesiąc przed rezygnacją Dennevala w czerwcu 1765 roku, król Ludwik wysłał swego dowódcę przewoźników broni, niejakiego Antoine’a de Beauterne. Swoje polowanie zaczął 21 września w Béal Ravine, niedaleko Pommier. Beauterne zabił coś, co uważał za słynną bestię, jednakże był to niezwykle duży wilk, długi na 6 stóp (blisko 2 metry)! Do początku XX wieku zwierzę można było podziwiać w Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. Ale morderstwa nie ustawały. Latem 1767 roku, setki ludzi zmierzało w pielgrzymce do katedry Notre-Dame de Bealieu w pobliżu góry Chauvet, aby modlić się do Boga
o ocalenie od potwora. Wieśniacy uważali go za karę boską lub wilkołaka
(fr. loup-garou). Wśród pielgrzymów znajdował się Jean Chastel. 19 Czerwca jego strzelba z trzema poświęconymi kulami uśmierciła stwora. Miało to miejsce podczas wielkich łowów zorganizowanych przez miejscowego szlachcica, udział w nich wzięło ponad 300 ludzi. Chastel zaczaił się na stwora w Sogne d’Aubert.
Wiele legend krąży na temat bestii, według wieśniaków był to rodzaj demona, natomiast angielscy uczeni w tym samym czasie stwierdzili, że była to krzyżówka tygrysa z hieną. Niedawno padlina zwierzęcia została znaleziona w magazynie Narodowego Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. Niestety źle zachowane ciało trudno było dokładnie zbadać i wystawić twierdzącą hipotezę, dokonał tego zoolog Franz Jullien stwierdził, że była to pasiasta hiena (Hyaena hyaena), zamieszkująca Afrykę. Sytuacje ludzi i strach przed nieznanym, doskonale są ukazane w filmie z 2001 roku pt. „Braterstwo wilków”(Le pacte des loups). Reżyser Christophe Gans idealnie wyczuł klimat I napięcie związane z polowaniem na bestię. Jednak po tylu latach nadal nie wiemy,w jaki sposób hiena z Afryki znalazła się
w południowej Francji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|